ucieczka z miejsca kolizji - opłaca się i to bardzo

[celtics]

Nie wiem, jak w Waszych miastach - ale ja u siebie zauważyłem ostatnio istny wysyp inwalidów...

[yosssarian]

ucieczka z miejsca kolizji - opłaca się i to bardzo

Opiszę moją historię: 09/10/2010 na rondzie ("tradycyjnie oznakowanym") pani wjechała delikatnie w moje drzwi po czym uciekła w trakcie mojego telefonu na policję. Policja już nie chciała przyjechać - poprosili żebym się do nich pofatygował (dobrze że auto było sprawne) Pani spisała moje zeznania i wracam do domu pełen nadziei - w końcu podałem numery.
Ze strony UFG wziąłem sobie numer polisy sprawcy i zgłosiłem szkodę - Allianz zrobił oględziny i powiedział że ok wezmą odpowiedzialność ale jak bedzie mandat lub wyrok sądowy. Mandatu nie ma na wyrok to się czeka hoho albo jeszcze dłużej.
Byłem naiwny myśląc że z policji zaraz ktoś podjedzie pod adres sprawcy - może jeszcze się przecież okazać że pani była pijana. Błąd - oni wysyłają zaproszenie na komisariat - z terminem za dwa tygodnie - potem kolejne. Nikt się nie stawia - mija miesiąc... Wtedy do gry wkracza dzielnicowy - puka ze dwa razy o różnych porach i nie ma nikgo w domu. trudno - sprawia trafia do archiwum a numer na tzw dziennik policji...
Podsumowując - ucieczka z miejsca wypadku - opłaca się - należy tylko nie stawiać się na wezwania i max 3 miesiące pomieszkać u znajomych na wszelki wypadek a potem auto sprzedać lub przerejestrować - dla policji będziemy niczym filmowy Szakal - nieuchwytni.
Miałem moment kiedy zacząłem żalować że nie ruszłem w pościg ale mi przeszło bo w czasie pościgu jeszcze zrobiłbym krzywdę komuś lub sobie... Mam AC - trudno trochę zniżek poleci...
I tu z chęcią napisałbym: Koledzy widząc w Warszawie ciemnoszarego mercedesa WN ..... proszę o anonimowe zgłoszenie na policję ale sam nie wiem czy to legalne podać numery bo w tym kraju chroni się sprawcę a nie poszkodowanego.

[Wojtas_Poznań]

bo w tym kraju chroni się sprawcę a nie poszkodowanego

smutne, ale niestety czasami jak najbardziej prawdziwe

[szkoda]

miałem podobnie, oczywiście, że opłaca się uciec :?
nawet nie chcieli podjechać kiedy jechałem za gościem tylko kazali mi przyjechac na komisariat :lol:
no a potem to już wielkie gówno.

[Mickul]

Podaj numery - sporo osób ma tutaj pewnie znajomości. :P

[Arhoax]

Jest taka zasada u nas w Polsce, że musisz mieć nr rejestracyjny sprawcy i określić mniej więcej jaki to był samochód marka/model/kolor, bez tego ani rusz. Wtedy mimo, że ucieknie będzie miała z tego powodu problemy.

Ty zgłosisz na komisariacie o takiej sytuacji, spiszecie raport, następnie policja sprawdzi gdzie dana osoba zamieszkuje i mimo, że będziesz już w domu to policja zapuka do drzwi u sprawcy. Powiedzmy nikt nie otworzy drzwi więc wyślą wezwanie na komisariat i dalej nikt nie przyjdzie to po pewnym okresie zapewne 2 lub 3 miesięcy jest wystawiany list gończy za daną osobą, normalnie jak w kryminalnych ^ ^ . I jeśli sprawca chce normalnie żyć to w kuńcu przyjdzie na komisariat i się przyzna. Wtedy zaczyna się proces sądowny itp

Taką właśnie sytuacje miałem w zeszłym roku kiedy będąc u babci pijany gościu próbował zaparkować i uderzył tyłem w prawy przód skodzinki, szkody małe tylko błotnik lekko uszkodzony. Tylko, że tutaj był od razu samochód sprawcy lecz jego nie było i gościu nagle wsiąkł (podobno za granice) to po pewnym czasie był list gończy za nim ale gościu zmiękł i się przyznał. Była sprawa sądowa 30 grudnia i teraz musi przyjść pismo z sądu. Nie cały rok to zajęło ale w ASO zrobią i nie stracę 10 % zniżek ^ ^

[marlej108]

wspolczuje.

coz, ukochana Ojczyzna daje ciala niemal na kazdym polu.

a numery podaj - czemuz by nie :-)

[looker]

Re: ucieczka z miejsca kolizji - opłaca się i to bardzo

Mam AC - trudno trochę zniżek poleci...

Niekoniecznie - po naprawie z AC Twoje TU powinno wystąpić z tzw. roszczeniem regresowym do TU sprawcy. Prawie na pewno poczekają na podstawę czyli np. wyrok albo dobrowolne oświadczenie winy ale jest szansa na uratowanie zniżek i bezszkodowego przebiegu ubezpieczenia.
Powodzenia.

[yosssarian]

zapewne 2 lub 3 miesięcy jest wystawiany list gończy za daną osobą, normalnie jak w kryminalnych ^ ^

nie będzie żadnego listu gończego - potwierdzałem to na policji. po prostu jak go trafią na kontroli to go zatrzymają i tyle bo będzie w jakimśtam rejestrze.

A jeśli chodzi o zniżki z AC to mogę je odzyskać (+nadpłacone kwoty) po zakończeniu procesu regresowego czyli na świętego Nigdy wg mnie.

[Arhoax]

bo będzie w jakimśtam rejestrze.

Tak zwany list gończy - wpisanie do rejestru do osób poszukiwanych w sprawie danego przestępstwa/wykroczenia ;p Bo plakatów z jego twarzą nigdzie nie wywieszą Wszystko idzie elektronicznie. Co prawda na komisariatach różnie na to się mówi - wpis do rejestru, list gończy, itd itd.

Użyje karty kredytowej, przyjdzie do pracy, zapisze się w jakimś urzędzie, zatrzyma go kontrola, będzie chciał wziąć pożyczkę w banku lub otworzyć konto - nagle dupa bo jest za nim list gończy i od razu jest zatrzymany tylko na terytorium UE to się może wydarzyć ;p

[yosssarian]

OK więc najechała mnie pani Mercedesem WN 46929. Właścicielem jest pan i ten pan nie stawia się na wezwania Policji. Gdyby ktoś widział auto to proszę wybrać numer 997 - zgłoszenie można zrobic anonimowo.

[AdamB]

yosssarian, podaj jeszcze model i kolor aby łatwiej go wypatrzyć.

[macherstudio]

1. W ciągu 6 tyg. powinieneś otrzymać z Policji rozstrzygniecie w przedmiocie sprawy wszczęcie / odmowa wszczęcia śledztwa, czy już masz taki dokument ?

2. Jak wygląda sprawa dokumentacji od ubezpieczyciela, jakie już zgromadziłeś dokumenty ? Argument z mandatem jakaś paranoja, przecież mandat nie jest obligo.

3. W przypadku mojej znajomej interwencja Policji okazała się być na tyle skuteczną, iż sprawa zakończyła się pomyślnie, owszem poprosili o stawienie się na Komisariacie, złożenie zawiadomienia i sami poinformowali, że proszę o to, aby przyjechać wieczorem raz jeszcze jednak już po numer polisy i oświadczenie sprawcy, różnica polegała tylko na tym, iż koleżanka miała świadka, którego zeznania również spisali funkcjonariusze.

[yosssarian]

1. W ciągu 6 tyg. powinieneś otrzymać z Policji rozstrzygniecie w przedmiocie sprawy wszczęcie / odmowa wszczęcia śledztwa, czy już masz taki dokument ?

2. Jak wygląda sprawa dokumentacji od ubezpieczyciela, jakie już zgromadziłeś dokumenty ? Argument z mandatem jakaś paranoja, przecież mandat nie jest obligo.

3. W przypadku mojej znajomej interwencja Policji okazała się być na tyle skuteczną, iż sprawa zakończyła się pomyślnie, owszem poprosili o stawienie się na Komisariacie, złożenie zawiadomienia i sami poinformowali, że proszę o to, aby przyjechać wieczorem raz jeszcze jednak już po numer polisy i oświadczenie sprawcy, różnica polegała tylko na tym, iż koleżanka miała świadka, którego zeznania również spisali funkcjonariusze.

1 - nie,ale Policja zapowiadała jakieś 2 tygodnie temu że coś mi wyślą - że sprawa trafia do archiwum itp.

2 - dokumenty to kalkulacja naprawy i ostatnio po 90 dniach od zgłoszenia przyszła odmowa wypłaty odszkodowania - cała dokumentacja została obecnie z Alianz przesłana do MTU - może MTU pójdzie lepeij z regresem to też lezy w ich interesie...

3 - ja nie mam świadka - ta pani też nie ma, mam natomiast wgniecenie w drzwiach a pani zderzak już pewnie naprawiła //o ile policja to nagrywa to jest jeszcze zgłoszenie sprawy i pisk opon uciekającego merola w tle ... // no łudzę się jeszcze że to ignorowanie wezwań Policji działa na niekorzyść sprawcy ale pewnie niekoniecznie

hmm nie znam się na modelach - skupiłem się na numerach ale wygląd miał elegancki - sedan-limuzyna -kolor grafit , szary cos takiego, na pewno nie była to A-klasse ani żadne SUV-y

[krzysiek13]

Ojcu kiedyś przerysował bok koleś dostawczakiem i odjechał. Nie zapamiętał numerów dokładnie :? Przeszedł się po sklepach pytając czy była dostawa i od kogo. Zajechał pod tą firmę i było tam to auto - z lakierem ojca na listwie. Policję zawołał, przyjechali pod ten adres, pooglądali samochody, spisali oświadczenia i sprawa zakończyła się na wypłacie z OC sprawcy.
Podsumowując, załatwienie takiego problemu w dużej mierze zależy od chęci policjantów.
Stało się to w Białymstoku na Zachodniej, dostawczak znaleziony na Antoniuku.

[macherstudio]

1. W ciągu 6 tyg. powinieneś otrzymać z Policji rozstrzygniecie w przedmiocie sprawy wszczęcie / odmowa wszczęcia śledztwa, czy już masz taki dokument ?

2. Jak wygląda sprawa dokumentacji od ubezpieczyciela, jakie już zgromadziłeś dokumenty ? Argument z mandatem jakaś paranoja, przecież mandat nie jest obligo.

3. W przypadku mojej znajomej interwencja Policji okazała się być na tyle skuteczną, iż sprawa zakończyła się pomyślnie, owszem poprosili o stawienie się na Komisariacie, złożenie zawiadomienia i sami poinformowali, że proszę o to, aby przyjechać wieczorem raz jeszcze jednak już po numer polisy i oświadczenie sprawcy, różnica polegała tylko na tym, iż koleżanka miała świadka, którego zeznania również spisali funkcjonariusze.

1 - nie,ale Policja zapowiadała jakieś 2 tygodnie temu że coś mi wyślą - że sprawa trafia do archiwum itp.


2 - dokumenty to kalkulacja naprawy i ostatnio po 90 dniach od zgłoszenia przyszła odmowa wypłaty odszkodowania - cała dokumentacja została obecnie z Alianz przesłana do MTU - może MTU pójdzie lepeij z regresem to też lezy w ich interesie...

3 - ja nie mam świadka - ta pani też nie ma, mam natomiast wgniecenie w drzwiach a pani zderzak już pewnie naprawiła //o ile policja to nagrywa to jest jeszcze zgłoszenie sprawy i pisk opon uciekającego merola w tle ... // no łudzę się jeszcze że to ignorowanie wezwań Policji działa na niekorzyść sprawcy ale pewnie niekoniecznie

hmm nie znam się na modelach - skupiłem się na numerach ale wygląd miał elegancki - sedan-limuzyna -kolor grafit , szary cos takiego, na pewno nie była to A-klasse ani żadne SUV-y

Ad. 1 - daj znać jak przyjdzie z policji
Ad. 2 - w razie czego podeślij skan poczytamy
Ad. 3 - chodzi mi też o świadka, który potwierdzi charakter Twoich uszkodzeń i rozmiar [/b]

[Lelon]

W zeszłą zimę na rondzie w auto mojego ojca wjechała kobieta. Ojciec dogonił ją na światłach, podszedł i poprosił by się zatrzymała tuż za światłami. Zapaliło się zielone, ona jedynka i uciekła. Ojciec pojechał na komisariat, podał nr rejestracyjne auta, model, kolor, opis kierowcy i co? Dupa, nic się nie ruszyło w sprawie od roku. Polska - chory kraj.

[yosssarian]

załączam pismo z Policji - 25kb // TIFF



Uploaded with ImageShack.us

[Arhoax]

yosssarian, zapodaj to na jakiś hosting bo mój lapek nie rozpoznaje tego formatu pliku i mam tylko:

"KOMENDA_RUCHU_DROGOWEGO_20110117.tif
Plik ściągnięto 25 raz(y) 23,41 KB"

[Yarwa]

miałem podobnie, oczywiście, że opłaca się uciec :?
nawet nie chcieli podjechać kiedy jechałem za gościem tylko kazali mi przyjechac na komisariat :lol:
no a potem to już wielkie gówno.

znam przypadek z ulicy Wrocławia trochę podobny do twojego. JAkieś 10lat temu znajomemu ukradli golfa III. Oczywiście zgłoszenie na policję bla bla bla coś spisali i wiaodmo gówno to daje. Właściciel wymyslil ze wsiadzie ze znajomym w auto i beda jezdzic po Wroclawiu i moze bedą mieć szczescie i namierza jego golfa. I udalo mu sie rzeczywiscie namierzyc, ot szczescie. Dzwoni na policje a ze ukradli mu, zglaszal a teraz wyczail zlodzieja w jego aucie i jedzie za nim nie pamietam po jakiej ul. we Wrocku (nie istotne). A polsja ze nie majaj radiowozów, ludzi itp. Jakas masakra. Policja gówno zrobila, czlowiek sam odnalazl auto i i tak nie chcieli pomóc. Na szczescie znajomy pomyslal, zadzwonil jeszcze raz na policje i powiedzial ze jedzie za tym zlodziejem i wydaje mu sie ze widzial ze koles ma bron i to dopiero poskutkowalo. Policja wtedy zrobila oblawe i facet odzyskal auto.

A wiec chyba zostaje w takiej sytuacji klamac ze widzialo sie ze sprawca ma bron, a pozniej najwyzej mowic ze to musialo byc cos innego i nam sie wydawalo. Chyba to jedyny sposob aby polcja dzialala tak jak powinna.

[piotrek_gdy]

sytuacji klamac ze widzialo sie ze sprawca ma bron

Yarwa, a po co?
zawsze może być pod wpływem alco lub drugów :P

[soszek81]

sytuacji klamac ze widzialo sie ze sprawca ma bron

Yarwa, a po co?
zawsze może być pod wpływem alco lub drugów :P

A po to, że jak powiedziałem pani na dyspozytorni, że typek właśnie ucieka z miejsca zdarzenia, zacząłem podawać i dane auta i że jest nie bezpieczny bo może być pod wpływem środków odurzających (dlaczego by uciekał?) to zamiast przyjąć sprawę się mnie paniusia pyta - na jakiej podstawie wnioskuję że ten pan jest pijany lub naćpany.

Nie powiem co mi opadło. Straty - naprawa u kolegi, 2,5k PLN

[szkoda]

A polsja ze nie majaj radiowozów, ludzi itp.

no to właśnie u mnie było to samo
na komisariacie skutecznie mnie zniechęcili, chociaż oczywiście nie zniechęcali, więc kupiłem sobie lusterko do astry za 100PLN i się sprawa zakończyła

[piotrek_gdy]

Nie powiem co mi opadło

soszek81, wszystkie rozmowy są nagrywane
jeśli masz jakieś wątpliwości- prosisz o kontakt z Wydziałem Spraw wewnętrznych komendy i .... po ptakach :wink:

ludzie!
nauczcie się że macie jakieś prawa i nauczcie się z nich korzystać :wink:
i że nikt za was pewnych rzeczy nie załatwi

przypomina mi się opowieść brata mojego kolegi jak zamieszkał w niemczech i wyrzucał śmieci nie do tych pojemników :wink:
przyjechala polcja, dostał mandat poczym podszedl do niego jego sąsiad i powiedział, że to on wezwał policję, żeby sąsiad zrozumial jakie tu panują zwyczaje
brat kolegi podziekowal za troskę

a w Polsce?-pewnie każdy przyp... by takiemu sąsiadowi

[zachar_szczecin]

Re: ucieczka z miejsca kolizji - opłaca się i to bardzo

bo w tym kraju chroni się sprawcę a nie poszkodowanego.

znam to z własnego doświadczenia ja dostałem wyrok w zawieszeniu za to że złodziejowi połamałem reke jak wyciągał mi sprzęt grający z auta